Po co Ci trener?

Dzisiejszy artykuł zacznę od pytań, tylko w teorii nie związanych z bieganiem:)
Czy jak zaczynamy naukę języka obcego to dlatego, że chcemy mieść satysfakcję z tego, że poświęcamy nauce kilka godzin w tygodniu czy właśnie dlatego aby się go nauczyć i porozumiewać bezproblemowo np. na zagranicznych wakacjach?
A gdy rozchoruje się nasze dziecko to udajemy się na wizytę do sąsiadki która miała 4 dzieci i przeżyła ich wszystkie mniejsze lub większe choroby i dolegliwości, czy umawiamy się do lekarza specjalisty?
Odpowiedzi wydają się oczywiste, więc dlaczego zdecydowana większość z nas zaczyna biegać nie mając o tym zielonego pojęcia, bez planu i pomysłu na własny rozwój wmawiając sobie, że biega dla siebie, własnej satysfakcji i zdrowia!? Trenerem i mentorem zostaje kolega z większym stażem biegowym a źródłem informacji fora na których wypowiadają się najczęściej osoby które niewiele mają wspólnego z profesjonalnym prowadzeniem procesu treningowego.

Kto to właściwie jest trener, komu powinniśmy zaufać i dlaczego?
Trener to osoba która zdobyła państwowe uprawnienia trenerskie w zakresie danej dyscypliny. Kursy takie prowadzą związki sportowe oraz wyższe uczelnie ( najczęściej Akademie Wychowania Fizycznego). Niestety bardzo dużo osób mówiących o sobie trener to osoby po weekendowym kursie „trenerskim” albo co lepsze po kursie realizowanym online. Nie rzadkie jest też prowadzenie działalności „trenerskiej” przez zawodników którzy swoimi osiągnięciami
przyciągają podopiecznych a po prostu nie mają żadnych uprawnień..
Jeśli chcesz trenować profesjonalnie i bezpiecznie, znajdź licencjonowanego trenera dla którego będziesz materiałem do „obróbki” a nie królikiem doświadczalnym!
Bieganie wydaje się proste na pierwszy rzut oka ale wcale takie nie jest.O środkach treningowych i kreowaniu formy sportowej można pisać w nieskończoność, dlatego postaram się przybliżyć pracę trenera w pigułce.
Mogłoby się wydawać że przygotowanie do biegów długodystansowych polega na przebieganiu coraz większych oraz z większą prędkością, odległości na treningach. Niby tak, tylko aby to osiągnąć należy trzymać się zasad i stosować najskuteczniejsze metody treningowe indywidualnie dopasowane do danego zawodnika.
Biegi ciągłe w różnych zakresach intensywności, treningi wytrzymałości tempowej i szybkościowej. Interwały szybkości względnej, długie wybiegania realizowane podprogowo ale także treningi na progu przemian beztlenowych to podstawowe środki treningowe. Dochodzą do tego treningi regeneracyjne na różnym zakresie tętna, ćwiczenia techniczne, siła biegowa oraz trening mięśni głębokich (tak ważnych w każdym sporcie). Każdy z tych akcentów można kształtować za pomocą metody ciągłej, zmiennej lub przerywanej a trening powtórzeniowy w formie intensywnej lub ekstensywnej. Jak pewnie się domyślacie metoda i środek treningowy musi być dopasowany do okresu treningowego i celu do jakiego zmierzamy. Do tego pojedyncze akcenty treningowe musimy połączyć ze sobą aby tworzyły kolektyw: Niestety często jest tak że całą układankę niweczy jeden błąd czyli zła kolejność wykonywania poszczególnych akcentów. Jeśli wykonamy trening X a na drugi dzień trening Y i taki układ będzie super kształtujący może się okazać, że robiąc w pierwszy dzień trening Y a na następny dzień trening X, będzie to gwoździem do treningowej trumny lub po prostu nie da zamierzonego efektu.
Czy monitorując obciążenie i planując np. ćwiczenia siłowe trenerzy muszą ogarniać fizjologię i anatomię człowieka? No tak.. no bo przecież trzeba starannie zaplanować treningi w których energia będzie wytwarzana dzięki procesom tlenowym w organizmie ale także takie które zwiększą możliwości kwasomlekowe na większych prędkościach. Poprzez różne ćwiczenia możemy skrócić lub rozciągnąć mięsień aby osiągnąć zamierzony efekt (np. poprawa sylwetki podczas biegu),ale aby tego dokonać musimy znać przyczepy początkowe i końcowe mięśnia oraz wiedzieć w jakiej płaszczyźnie pracuje i jakie ma zadania. Warto dodać że poprzez odpowiedni trening wysokościowy oraz suplementacje możemy poprawić parametry krwi które są niezwykle ważne w kontekście transportu tlenu do tkanek podczas wysiłku.

To tak naprawdę wierzchołek góry lodowej jeśli chodzi o teorie treningu sportowego. Czy da się tego nauczyć na kursie weekendowym lub wiedza sama w magiczny sposób wpadnie do głowy po 10 letnim stażu treningowym?
Twój trener może wznieść Cię na wyżyny albo ściągnąć na dno.. 
Wybór pozostawiam Tobie.

Komentarze

Popularne posty