Odwołane zawody! Jak z tym żyć?

Obecna sytuacja skłania nas do wielu przemyśleń, wielu biegaczy zaczęło zadawać sobie pytanie: Czy warto w ogóle trenować, skoro odwołują kolejne zawody?! A jeśli tak, to jak to robić? Jako trener, codziennie mam kontakt z wieloma biegającymi osobami i te pytania pojawiają się bardzo często. Oczywiście każdy chce się sprawdzić w sportowej rywalizacji i ocenić swój progres, jednakże zawsze sądziłem, że jest to świetny dodatek do pięknej pasji, zdrowego życia i rozwoju zarówno fizycznego jak i psychicznego. Jeśli masz dobrego i profesjonalnego trenera to wiedz, że ułożony przez niego plan przede wszystkim zabezpiecza twoje zdrowie, a odpowiednio dobrane akcenty i metody treningowe sprawiają, że harmonijnie rozwijasz zdolności motoryczne, które później wpływają na wynik. W sporcie amatorskim, trener nastawiony tylko na wyniki to bardzo zły trener, bo wcześniej czy później, doprowadzi Cię do kontuzji, przetrenowania, a w konsekwencji wzbudzi w Tobie niechęć do biegania. 
Z całą pewnością można stwierdzić, że jesteśmy obecnie w środku pierwszej części okresu startowego, a większość z nas nie wystartowała jeszcze w żadnych zawodach. Niestety w takich okolicznościach treningowe panowanie nad formą to nie-lada wyczyn. Zgubić formę to nie problem – wystarczy przestać trenować. Utrzymywać ją na najwyższym poziomie da się około 6-8 tygodni, ale co dalej? Nie tylko w życiu najgorsza jest niepewność, a właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia teraz jeśli chodzi o kształtowanie dyspozycji sportowej. Jeśli spowodujemy zbyt duży spadek naszej formy, będziemy potrzebować około dziesięć tygodni, aby wrócić na jej szczyt. Zbyt długie trzymanie formy na wysokim poziomie także może się okazać zabójcze, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że zaliczymy dołek w momencie, gdy znowu będzie można startować w zawodach. Można by rzec, że szczęśliwi Ci którzy powierzyli formę profesjonalnemu trenerowi. Jestem pewny, że obecna sytuacja zweryfikuje „trenerów” którzy bazują wyłącznie na swoim doświadczeniu treningowym, a nie na wiedzy naukowej, udziale w konferencjach szkoleniowych, wiedzy i doświadczeniu z dziedziny fizjologii, teorii treningu sportowego, motoryki i innych pochodnych naukach, które są niezbędnym wyposażeniem wiedzy trenerskiej.
Jeśli w tym momencie jesteś w życiowej formie, sprawdź się na wybranym dystansie na treningu – co prawda będziesz musiał od startu do mety liczyć tylko na siebie, nie podciągnie Cię kolega z drużyny biegowej, czy tłum innych biegaczy, ale z drugiej strony, będzie to także sprawdzian siły twojego charakteru.
Jeśli w szczytowej formie jesteś od kilku tygodni (ponieważ szykowałeś się na wiosenne starty), najrozsądniej będzie poprzez odpowiedni trening przytłumić ją po to, aby za kolejnych kilka doprowadzić do super-kompensacji. Jako że można to zrobić poprzez zwiększenie objętości, intensyfikację poszczególnych jednostek lub występujących po sobie akcentów treningowych, nie zalecam robić tego na własną rękę, tylko zdać się na specjalistę w dziedzinie wytrzymałości.
Jeśli formy nie masz to masz czas, aby spokojnie i metodycznie pracować nad jej budową. Pamiętaj jednak, że profesjonalnie zaplanowane bezpośrednie przygotowanie startowe po wcześniejszym zbudowaniu fundamentów wytrzymałości trwa 6 do 8 tygodni.
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wszystkim zdrowia i uśmiechu w tym trudnym dla nas biegaczy czasie

Ps. (szczególnie dla moich podopiecznych) – paradoksalnie, od czasów mojej pracy z kadrą narodową, nie miałem takiego komfortu do rozwijania zdolności motorycznych moich podopiecznych na tylu płaszczyznach treningowychJuż nie mogę doczekać się waszych wyników!

Komentarze

Popularne posty